Brytyjska marka Jaguar postawiła na elektromobilność, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Problemy związane z SUV-em I-Pace sprawiły, że w niektórych przypadkach pojazdy nie są naprawiane, lecz trafiają prosto na złom.

Wizerunek Jaguara w ostatnim czasie budzi mieszane odczucia. Niedawne decyzje dotyczące rebrandingu marki wywołały sporo kontrowersji wśród miłośników motoryzacji. Dodatkowo sytuacji nie poprawiają liczne problemy techniczne elektrycznego modelu I-Pace, które rzucają cień na całą strategię firmy.
Klienci zawiedzeni – elektryczne Jaguary na złomowiskach
SUV, który miał stanowić realną konkurencję dla Tesli, coraz częściej zamiast na drogach pojawia się na złomowiskach. Jeden z użytkowników platformy Threads opublikował zdjęcie pokazujące stos porzuconych I-Pace na terenie składowiska w Poole w Wielkiej Brytanii. Widok ten dla niektórych może być zaskakujący, dla innych natomiast stanowi dowód na niedoskonałość nowoczesnych technologii.

Przyczyną tej sytuacji są wadliwe akumulatory produkowane przez LG. Wielu użytkowników forum ipaceforums.co.uk zgłaszało, że baterie mają tendencję do przegrzewania się, co prowadzi nie tylko do usterek systemu i skrócenia zasięgu, ale także zwiększa ryzyko pożaru. Z tego powodu Jaguar kilkukrotnie ogłaszał akcje serwisowe, próbując rozwiązać problem poprzez aktualizacje oprogramowania. Ostatecznie jednak uznano, że łatwiej i taniej będzie zwrócić klientom pieniądze, niż naprawiać wadliwe pojazdy. Przykładem jest decyzja marki w Stanach Zjednoczonych o odkupieniu niemal 2800 egzemplarzy I-Pace.
Producent zapewnia, że wszystkie wycofane pojazdy zostaną poddane recyklingowi. W zeszłym roku firma nawiązała współpracę z Altilium, przedsiębiorstwem specjalizującym się w recyklingu akumulatorów, w celu testowania możliwości ponownego wykorzystania materiałów z wycofanych modeli I-Pace. Jeśli ten proces się powiedzie, może to przyczynić się do bardziej zrównoważonej produkcji elektrycznych aut w przyszłości.
Czy elektryczne samochody faktycznie są ekologiczne?
Sytuacja Jaguara rzuca nowe światło na kwestie ekologiczne związane z elektromobilnością. Produkcja samochodów elektrycznych generuje duży ślad węglowy, a ich przedwczesne złomowanie oznacza marnowanie surowców i energii.

Dodatkowo Jaguar ogłosił, że w Wielkiej Brytanii zakończy sprzedaż samochodów spalinowych, a do 2026 roku zamierza całkowicie przejść na elektryczność. Jednak przy aktualnym udziale pojazdów elektrycznych w europejskim rynku (około 3%) realizacja tego planu może okazać się trudna. Dodatkowo klienci mogą stracić zaufanie do firmy, która nie potrafi zapewnić niezawodności swoim autom.
Czy Jaguar zdoła odbudować swoją pozycję i poprawić jakość elektrycznych modeli? Czas pokaże.